Pierwsze dziecko to prawdziwa rewolucja. Rodzice Oli pozwolili mi towarzyszyć im w jednym z pierwszych wspólnych dni w ich domu w Warszawie. Wielkie piękne oczy Oli wpatrzone w mamę i tatę. Zatroskanie rodziców reagujących na najmniejszy gest córeczki. Cudowne są te chwile, kiedy tak naprawdę nic innego się nie liczy. Świat zewnętrzny nie istnieje. I to było czuć jak tylko przekraczałam próg mieszkania Moniki, Zbyszka i … Oli.